Nazwy zakładów żywienia zbiorowego w języku niemieckim. Namen von Gastronomiebetriebe auf Deutsch. Język niemiecki zawodowy w gastronomii.
W pierwszej części wpisu związanym z językiem obcym zawodowym w gastronomi, jeśli chodzi o nazewnictwo różnych lokali gastronomicznych (zakładów żywienia zbiorowego), przedstawiono listę różnych nazw lokali gastronomicznych (zakładów żywienia zbiorowego) w języku angielskim. [1] W drugiej części wpisu o tej tematyce zostanie przedstawiona lista nazw różnych zakładów gastronomicznych (zakładów żywienia zbiorowego), ale tym razem w języku niemieckim. Chcąc odwiedzić zakład gastronomiczny lub pracować w różnych lokalach gastronomicznych w krajach niemieckojęzycznych (DACHL) warto wiedzieć, jak nazywają się po niemiecku różne nazwy różnych lokali gastronomicznych.
W kolejnych wpisach z działu języka obcego zawodowego w gastronomii będzie mowa o przepisach kulinarnych, czyli o recepturach na różne dania, napoje, czy też desery w języku niemieckim i angielskim. Zostanie przedstawiony zestaw słownictwa niemieckiego i angielskiego, które zawierają obcojęzyczne przepisy kulinarne.
Przypisy:[1] Nazwy zakładów żywienia zbiorowego w języku angielskim. Names of catering establishments in English. Język angielski zawodowy w gastronomii.
Tyle lat nauki niemieckiego a tylko niektóre znałam, warto wzbogacić swój słownik :)
OdpowiedzUsuńChoć nie lubię tego języka, a raczej nie podoba mi się po prostu, to przyznaję, że te informacje mogą się przydać wszystkim tym, którzy będą w potrzebie, aby z nich skorzystać, na przykład będąc w podróży.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Warto wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńWspaniale, że dzielisz się kolejnym językiem, super było poznać nowe słówka :)
OdpowiedzUsuńSuper, że kontynuujesz temat języka obcego w gastronomii! To mega przydatne, zwłaszcza dla osób, które planują pracę lub podróże do krajów niemieckojęzycznych. Czekam z niecierpliwością na następne wpisy, bo taka znajomość fachowego słownictwa to klucz do sukcesu w branży gastronomicznej :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJa to Patryczku przekieruję do mojej bratanicy Zuzianki, bo ona jedzie we wrześniu na Erasmusa do Niemiec. Ona studiuje niemiecki, ale nigdy nie mówiła, że uczyli się o takich praktycznych rzeczach, tylko ciągle tkwią w meandrach staro-wysoko-niemieckiego (czy cóś tam). Czółko!
OdpowiedzUsuńWitam Was cieplutko 🤗
OdpowiedzUsuńDziękuję za Waszą obecność na moim blogu. Cieszę się, że z miłą chęcią zechcieliście odwiedzić mojego bloga i poznać nową tematykę mojego wpisu.
I zapraszam Was do ponownych odwiedzin, gdzie będziecie mieli okazję poznać kolejne ciekawostki z języka obcego w gastronomii.
Pozdrawiam Was cieplutko i ślę Wam pozytywną energię 🤗🥰
Gratuluję dobrej znajomości języka. Ja niem nie cierpię, bo okropnie brzmi. Jeszcze bardziej nie cierpię rosyjskiego. Turecki też mnie dobija. Koreański zaczęty i mam nadzieję, że w końcu ogarnę wymowę bo alfabet mają nawet znośny. Hiszpański i francuski bardzo lubię.
OdpowiedzUsuń